www.grabazowisko.fora.pl

M. · Wysłany: Czw 9:33, 22 Kwi 2010 Temat postu: 17.07.2010 - koncert Pidżamy Porno

Myślę, że jest to ja tyle ważne wydarzenie, że zasługuje na osobny wątek. Cieszymy się wszyscy i tutaj możemy dawać temu wyraz Smile

Wybieracie się? Ja na bank będę.

Z ciekawostek, można podejrzewać, że będzie grany "spokój w głowach". Ja tam szaleję ze szczęścia Smile

ragga

spokój w głowach i to jako pierwszy;-) ja tez się niesamowicie cieszę, jak przeczytałam to nie mogłam uwierzyć, że to prawda. piękna wiadomość Smile

oczywiście też będę choćby się paliło i waliło;p
myślałam nad tym czy może moglibyśmy się spotkać, bo pewnie większość osób z tego forum na koncercie będzie, a ja właściwie nikogo nie znam Smile

jeszcze dużo czasu, ale pomyśleć można.

szaleństwo!

welwetowa

Ja na 100% nie wiem czy się pojawię, ale pracuje nad tym ];->

ragga

ja na 99,9 będę Wink

TSW06

przeczytałem i oszalałem. będę na 100 mam już bilet =]

Raissa

Nie będę. Nie mogę.

M.

Oj, to musiało boleć. Ja wciąż się wybieram. W tym roku będzie duuużo ludzi...

Raissa

Nie, nie boli w sumie, przyjmuję to na luzie. Są gorsze nieszczęścia Smile

M.

No to dobrze, że jakoś specjalnie z tego powodu nie cierpisz. Nie wiem co tam Ci wypadło, ale życzę Ci, żeby też było miło... Smile

a do koncertu PP już tylko 3 tygodnie z hakiem! Very Happy

Raissa

Hahahaha dziękuję, mam nadzieję, że praca będzie owocna! Very Happy

To od razu miłego koncertu życzę Wink

Tova

Byłam. I szczerze powiem, że czułam się jakby to był przynajmniej 100 koncert Pidżamy, na którym byłam (a był pierwszym).
Może to dlatego, że pojechałam z nastawieniem, że koncert będzie świetny i dlatego niczym mnie nie zaskoczyli.
Szkoda tylko, że nie wiedzieliśmy, że dzień wcześniej mieli "próbę generalną" za free w Poznaniu.
Mimo, iż zostało to konspiracyjnie ogłoszone pod pseudonimem "Here we go Tadzik" Twisted Evil

welwetowa

Ja nie byłam, lecz na próbie generalnej byłam i nie żałuję ani troche że to wlaśnie tam się znalazłam. Było cudownie, magicznie, ezoterycznie i wgl. pięknie! Wink

ragga

dla mnie pierwszy koncert Pidżamy <ten w Jarocinie> też był magiczny, istne misterium jakie ludzie tam przeżywali bez względu na to czy pierwszy czy nie:) miło było na to patrzeć przy tak kojącej i ładującej akumulatory muzyce:) wrażenia niezapomniane:)

i chyba doskonale rozumiem Cie Tova, bo to nastawienie mi też towarzyszyło przez dłuuugi czas przed koncertem jak i kilka minut przed:) myślę, że mógłby to być ich najgorszy koncert w historii a i tak nam by się podobał, ale taki to chyba nie był Wink

pozdrawiam serdecznie;)